Kierujący volkswagenem potrącił 8-letniego chłopca, który wybiegł na drogę z łąki, gdzie grał w piłkę. Pomocy pokrzywdzonemu dziecku udzielali policjanci, którzy przyjechali na miejsce jako pierwsi. Jeden z nich przeszedł kurs ratownictwa medycznego. Chłopiec z licznymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Warszawie.
Reklama
Reklama
W miniony piątek w Jartyporach w powiecie węgrowskim doszło do wypadku, w którym ucierpiał 8-latek. Jak ustalono, kierujący volkswagenem potrącił chłopca, który wybiegł na drogę z łąki, gdzie grał w piłkę. Funkcjonariusze węgrowskiej komendy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku, gdzie zastali tłum gapiów. Policjanci natychmiast sprawdzili funkcje życiowe chłopca i po wstępnym badaniu okazało się, że chłopiec był nieprzytomny, ale oddychał.
Policjanci przeprowadzili badanie pod kątem urazów i kontrolowali stan chłopca do chwili przyjazdu pogotowia ratunkowego. 8-latek w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala w Warszawie. 22-letni kierujący samochodem osobowym był trzeźwy.
Sierż. sztab. Sebastian Domański z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnym węgrowskiej komendy, który na miejsce zdarzenia przyjechał wraz z st. sierż. Sławomirem Krzywińskim, ma ukończony kurs ratownika. Brał m.in. udział w szkoleniach z pierwszej pomocy organizowanych przez Wydział Kadr i Szkolenia KWP zs. w Radomiu, a sam, w ramach doskonalenia zawodowego, szkoli kolegów z jednostki w Węgrowie.