Zwykle użądlenie jest niegroźne i powoduje jedynie zaczerwienienie, ból lub pieczenie. W skrajnych przypadkach użądlenia mogą doprowadzić jednak do wstrząsu anafilaktycznego – ostrzega GIS.
Reklama
Reklama
Jak podaje GIS, użądlenie przez owada jest szczególnie niebezpieczne w dwóch przypadkach: jeżeli pszczoła albo osa zaatakowała okolicę ust, gardła lub języka (powstający obrzęk może być przyczyną zablokowania drożności dróg oddechowych) lub jeśli osoba użądlona jest uczulona na jad owada. Obie sytuacje mogą zagrażać życiu i wymagają jak najszybszej pomocy lekarskiej.
„Warto wiedzieć, że pszczoła może użądlić tylko raz, żądło jest wyposażone w zaczepy, które zatrzymują je w skórze. Osa, szerszeń oraz trzmiel mogą żądlić wielokrotnie, dlatego trzeba liczyć się z kolejnymi atakami” – podkreśla GIS.
Jak zaznacza, szczególnie niebezpieczne są osy, gdyż zabicie jednej powoduje atak wszystkich os z gniazda (w chwili zabicia rozrywa się woreczek jadowy, który uwalnia woń prowokującą pozostałe owady do ataku).
Co robić, gdy dojdzie do użądlenia? „Kiedy osoba uczulona nie ma leków, powinna otrzymać wapno musujące do wypicia. Do miejsca użądlenia [trzeba] przyłożyć zimny okład z lodu oraz jak najszybciej wezwać pogotowie ratunkowe” – radzi GIS.
Gdy poszkodowana osoba nie jest uczulona, należy szybko wyciągnąć żądło pszczoły. Trzeba zrobić to ostrożnie, żeby nie uszkodzić woreczka jadowego, gdyż może to zwiększyć dawkę jadu. Miejsce użądlenia zaleca się dokładnie umyć wodą z mydłem. I przyłożyć zimny okład, który zmniejszy obrzęk i spowolni rozprzestrzenianie się jadu.
„Żądlące owady wybierają kolory ciemne, więc aby zmniejszyć ryzyko użądlenia, lepiej nosić ubrania o jasnych kolorach. Najlepiej unikać – silnych perfum, płynów po goleniu, innych wonnych preparatów” – radzi także GIS.
źródło Kurier PAP