Siemianowice: Kobieta wyciągnęła z torebki broń, rękojeścią uderzyła w głowę 36-latka, a następnie oddała strzał w kierunku jego twarzy.

  • Post category:Polska

Policjanci otrzymali zgłoszenie, że 36-letni mężczyzna został zaczepiony w barze przez innego klienta. Gdy zaczęli się szarpać, do akcji włączyła się pasierbica atakującego mężczyzny. Kobieta bez wahania wyciągnęła z torebki broń, rękojeścią uderzyła w głowę 36-latka, a następnie oddała strzał w kierunku jego twarzy. Na całe szczęście okazało się, że była to broń palna gazowa. Agresywna 27-latka została zatrzymana. Za posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia grozi jej do 8 lat więzienia.

Reklama

Reklama

Fot. Policja

Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich wszczęła śledztwo przeciwko kobiecie, która posiadała bez wymaganego zezwolenia broń palną gazową i amunicję. Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w jednym z barów w centrum miasta. 36-letni mężczyzna został zaczepiony przez innego klienta, w wyniku czego doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Wtedy do akcji włączyła się kobieta, która piła alkohol razem z atakującym mężczyzną. Jak się później okazało 27-letnia siemianowiczanka była pasierbicą napastnika. Kobieta wyciągnęła z torebki broń, którą uderzyła mężczyznę, a potem wystrzeliła w kierunku jego twarzy. Na całe szczęście broń nie była na amunicję ostrą, tylko gazową. 36-latek odniósł jedynie obrażenia w postaci otarć skóry twarzy. Świadkowie tego zdarzenia odebrali kobiecie broń i wezwali na miejsce policjantów. Mundurowi obezwładnili agresywną i pijaną kobietę. 27-latka przez cały czas stawiała czynny opór, nie wykonywała poleceń stróżów prawa oraz próbowała na wszelkie sposoby zrobić sobie krzywdę. Z tego właśnie powodu mundurowi użyli środka przymusu bezpośredniego w postaci kaftana bezpieczeństwa oraz kasku zabezpieczającego. W ten sposób została doprowadzona do policyjnego aresztu. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił prokuratorowi na przedstawienie jej 3 zarzutów. Za posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej i amunicji grozi jej najsurowsza kara, bo aż 8 lat więzienia. Podejrzana przyznała się do ich popełnienia.