Kompletnie pijany sprawca czołowego zderzenia wyszedł z niego bez szwanku. Mniej szczęścia miało niewinne małżeństwo

Policjanci z wydziału ruchu drogowego z Piaseczna w policyjnej celi osadzili 35-letniego kierowcę audi, który najprawdopodobniej stracił panowanie nad kierownicą i doprowadził do czołowego zderzenia z toyotą, którą podróżowało małżeństwo. Okazało się, że kierowca audi miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie.

Reklama

Fot. KSP

 

Reklama

W poniedziałek, 16 lipca, po południu na drodze do Zalesia Górnego kierowca audi, najprawdopodobniej jadąc z dużą prędkością, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas drogi i doprowadził do czołowego zderzenia z toyotą.

35-letni kierowca audi z wypadku wyszedł niemal bez szwanku. Niestety nie można tego powiedzieć o małżeństwie, które podróżowało toyotą. Mężczyzna był przez kilkanaście minut reanimowany. Wraz z żoną trafił do jednego ze szpitali.

Decyzją oficera dyżurnego 35-letni kierowca audi, podejrzewany o spowodowanie tego wypadku, trafił do policyjnej celi.

Policjanci ponownie apelują do wszystkich osób, by nie wsiadały lub nie dopuszczały osób będących pod wpływem alkoholu lub środków odurzających do kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

Źródło: Komenda Stołeczna Policji