Policjanci z Tymbarku ustalili i zatrzymali mężczyznę, który zadzwonił na numer alarmowy z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego w parku, gdzie odbywały się Dni Tymbarku. „Żartowniś” trafił w ręce policjantów – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Reklama
Reklama
W sobotę, 15.07.br., o godz. 01:20, na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który poinformował że w parku, gdzie odbywała się impreza plenerowa, jest podłożona bomba.
Na miejsce natychmiast udały się służby ratunkowe. Policjanci wspólnie ze strażakami przeszukali teren parku. Funkcjonariusze nie ujawnili żadnego podejrzanego ładunku, na szczęście okazało się, że był to fałszywy alarm.
W tym samym czasie rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny, który dla żartu postawił na nogi wszystkie służby ratownicze. Już po kilku godzinach od telefonu policjanci ustalili i zatrzymali 39-letniego mieszkańca gminy Limanowa. Mężczyzna w momencie zatrzymania był pijany – badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Wkrótce stanie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym, fałszywy alarm bombowy jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet aresztu, a także pokrycie wysokich kosztów związanych z akcją służb ratowniczych.
Źródło: KWP w Krakowie