Od kilku dni w Warszawie pojawiają się niepokojące kartki wetknięte w drzwi: „Nie zastałem nikogo w mieszkaniu. Proszę o pilny kontakt!” – tak brzmi wiadomość pozostawiona na kartce.
Reklama
Reklama
Wedle informacji metrowarszawa.pl Ewa mieszka na warszawskim Mokotowie. W piątek po powrocie z pracy do domu kobieta znalazła kartkę wetkniętą w szparę drzwi do swojego mieszkania. Kobieta na początkubyła wystraszona: „Myślałam, że może coś stało się w moim mieszkaniu”
Co się okazało?
Kobieta wystukała podany numer. Odebrał pracownik jednej z warszawskich agencji nieruchomości. Mężczyzna zapytał się czy mieszkanie jest na sprzedaż. Zdenerwowana kobieta powiedziała że zostawianie w drzwiach takich kartek z napisem „pilne” i wykrzyknikiem jest dla mieszkańców bardzo stresujące i nie powinni tego robić. Pracownik odrzekł że sprawa jest pilna, bo ich klienci pilnie szukają mieszkania.