Najpierw znaleziono tułów, potem głowę. Śledczy powiedzieli, że ciało leży na dnie jeziora już dłuższy czas. Okazało się, że sprawca tej potwornej zbrodni przechowywał w zamrażarce wnętrzności kobiety, które zamierzał zjeść.
Reklama
Reklama
63-letni Alfred U. został oskarżony o zabójstwo.
Z jego mrożącej krew w żyłach relacji wynika, że spotkał kobietę nad brzegiem jeziora Neusiedl, przy granicy między Austrią i Węgrami. Okazało się, że poszkodowana była prostytutką więc chciał skorzystać z jej usług i zabrał ją do domu w Wiedniu.
W trakcie zbliżenia poprosił o pocałunki i pewną dozę czułości. Kobieta się nie zgodziła, a on w odpowiedzi z całej siły ścisnął jej piersi. Ponieważ zaczęła krzyczeć, udusił ją.
Przy pomocy noża i piły rozczłonkował ciało kobiety, a wnętrznosci zmiażdzył, by zmieściły się do zamrażarki. Już na początku zeznań pokdreślił, że jest kanibalem i „zostawił sobie wnętrzności na później”.
Sprawca był już wcześniej karany za morderstwo mężczyzny i gwałt na kobiecie, której odgryzł sutek. Wyszedł po 32 latach.