Ratownicy będą uwalniali kolejnego górnika, który jest uwięziony pomiędzy rurociągami. Niestety, jak poinformowano, nie daje on oznak życia.

Daniel Ozon, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej około 11 przekazał informację o śmierci jednego z górników.

Po tej informacji, ogłoszono kolejną: dotarto do kolejnego pracownika, który uwięziony jest pomiędzy rurociągami. Jak stwierdzono ratownicy „mają kontakt wzrokowy” z poszukiwanym.

Niestety, proces jego uwalniania może potrwać nawet kilka godzin, a jak się okazuje, nie daje on oznak życia.

Pod ziemią pracuje 17 zmieniających się zastępów. Ogółem w akcje zaangażowanych jest aż 200 osób.