Ponieważ nasza praca łączy się z internetem myśleliśmy, że widzieliśmy już wszystko i żadne „krańce internetuf” nie są nam obce. Jednak życie zaskakuje i po raz kolejny zobaczyliśmy coś, bo czym mózg ma ochotę wyjść i nie wrócić. O co chodzi? Zobaczcie sami:
Reklama
Reklama
„Witam,
Jestem ezoteryczka z 10 letnim doswiadczeniem, zajmuje sie takze lokalizacja zaginionych bądź skradzionych zwierząt, z dokladnoscia do 500-800m2
Za pomocą wahadła radiestezyjnego (inaczej zwanego pendulum) i kart można zawezić pole poszukiwań do minimum, co pozwoli na odnalezienie ulubieńca.
Potrzebuję imienia , zdjęcia( które służy jako fantom energetyczny i jest niezbędne do przeporwadzenia lokalizacji), adresu pod którym zamieszkiwało zwierzę, ewentulanie adresu spod którego zaginęło, jeśli jest inny niż miejsce przebywania.
Mozliwośc płatności paypal lub wpłąta na polskie konto bankowe.
Koszt ekspertyzy: 200zł”- tekst oryginalny.
Zapytaliśmy o zdanie na ten temat Fundację Futrzaki, która codziennie na własny koszt bezpłatnie ratuje zwierzaki i pomaga wymagającym pilnej interwencji.