Po ujawnieniu w jednym z bloków przy ulicy Pomorskiej w Łodzi pocisku kierowanego Malutka oraz kilku granatów policjanci, do czasu przyjazdu wojskowych saperów, wyznaczyli strefę bezpieczeństwa i pomogli w ewakuacji mieszkańców. Działania zakończono po godzinie 23-ciej i wówczas mieszkańcy mogli bezpiecznie wrócić do domów.
Reklama
Reklama
25 kwietnia 2018 roku około godziny 20.00 do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi wpłynęło zgłoszenie iż w jednym z mieszkań na ul. Pomorskiej znajdują się materiały wybuchowe. Natychmiast we wskazany rejon zostali skierowani policjanci. Funkcjonariusze potwierdzili, iż w lokalu znajduje się pocisk rakietowy, a w piwnicy dwa granaty. W związku z zaistniałą sytuacją podjęto decyzję o wyznaczeniu strefy bezpieczeństwa, natychmiastowej ewakuacji mieszkańców bloku oraz zamknięciu ruchu w najbliższej okolicy. Policjanci pomagali w opuszczeniu mieszkań przez ponad 200 lokatorów, wśród których były również osoby niepełnosprawne ruchowo.
Miejsce ewakuacji wyznaczono na ul. Jaracza do podstawionych autobusów MPK. Zgodnie z procedurami na miejsce odnalezienia powojennych militariów wezwano saperów z jednostki wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim. Patrol rozminowania stwierdził, iż militaria pozbawione są cech bojowych i nie zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców a lokatorzy mogą powrócić do swoich domostw. Funkcjonariusze przesłuchali 43 letniego właściciela mieszkania. Łodzianin tłumaczył, że zbiera militaria hobbystycznie. Zabezpieczono również pocisk i granaty dla celów procesowych. O dalszych losach 43-latka zadecyduje prokurator.
źródło: KWP w Łodzi