Rodzice tego małego chłopca zrobili absolutnie wszystko by ich syn żył. Wywalczyli nawet wstawiennictwo papieża i obywatelstwo Włoch. Przedwczoraj jednak lekarze zadecydowali o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Wtedy stał się cud. Chłopiec mimo, że nie otrzymuje jedzenia oddycha samodzielnie i nie poddaje się.

Młodzież Wszechpolska i Marsz Niepodległości zorganizowali spontaniczną akcję protestacyjną przed ambasadą Wielkiej Brytanii przy ulicy Kawalerii 12 w Warszawie.

„Tydzień temu niemieckie władze zdecydowały o uśpieniu psa, który zagryzł swoich właścieli. Tysiące ludzi wyszło na ulice, zebrano 300 tys podpisów, zmieniono decyzję pies trafił do schroniska.

Dzisiaj brytyjski sąd wbrew woli rodziców zdecydował o zabiciu przebywającego w śpiączce 2-letniego chłopca. Mimo, że niemalże w ostatniej chwilii otrzymał włoskie obywatelstwo, a Włochy zapewniły transport i leczenie, brytyjski sąd nie zmienił decyzji.

Jako Polacy pokażmy całemu światu, że nie zgadzamy się na nowoczesne barbarzyństwo i cywilizację śmierci, która zalewa Europę! Zasypmy ambasadę Wielkiej Brytanii pluszowymi misiami z dedykacją dla Alfiego Evansa, który w tej chwili dramatycznie walczy o swoje życie. 

Placówka znajduje się przy ul. Kawalerii 12 w Warszawie. Zachęcamy również do odwiedzania konsulatów Wielkiej Brytanii w całej Polsce.

STOP CYWILIZACJI ŚMIERCI!

Udostępniając wydarzenie dodaj hashtag #AlfieEvans !” – piszą organizatorzy na Facebooku