CBA nie postawiło zarzutów i nie zatrzymało nikogo w związku z kontrolą w siedzibie MON. Sprawdzano dokumenty związane z dostawą wojskowych odbiorników GPS.
Reklama
Reklama
Ministerstwo Obrony Narodowej w specjalnym komunikacie odniosło się do kontroli funkcjonariuszy CBA w siedzibie resortu.
Poinformowano w nim, że CBA rozpoczęło kontrolę dokumentów w Inspektoracie Uzbrojenia związanych z zakończonym postępowaniem na dostawy wojskowych odbiorników GPS (z modułem SAASM) na potrzeby Sił Zbrojnych RP. Inspektorat Uzbrojenia udostępnił funkcjonariuszom CBA dokumenty przetargowe.
„CBA nie postawiło nikomu w tej sprawie zarzutów, ani nikogo nie zatrzymało. Nie przeprowadzono też przeszukania jakichkolwiek pomieszczeń Inspektoratu Uzbrojenia. Wszelkie odmienne informacje na ten temat są nieprawdziwe” – wyjaśniło Centrum Operacyjne MON.
W komunikacie napisano również, że postępowanie było prowadzone w trybie konkurencyjnym w oparciu o Prawo Zamówień Publicznych. Mimo iż przetarg wygrała firma Hertz System LTD, to Inspektorat Uzbrojenia nie podpisał w tej sprawie żadnych umów.
Wcześniej o sprawie napisał tygodnik „Do Rzeczy”, który poinformował, że przeprowadzających kontrolę funkcjonariuszy CBA interesowały głównie materiały związane z ogłoszonym w maju ubiegłego roku przetargiem (rozstrzygniętym kilka dni temu) na dostawy dla wojska 1224 kompletów wojskowego odbiornika GPS z modułem SAASM. Jak nadmieniono, wartość zamówienia wyniosła ponad 42 mln zł.
Tygodnik napisał, że w przetargu wystartowały dwie firmy: warszawskie przedsiębiorstwo Siltec Sp. z o.o i Hertz Systems LTD z Zielonej Góry. Ta druga w wyznaczonej skali kryterium oceny ofert zdobyła maksimum punktów, a pod dokumentem był podpisany zastępca szefa Inspektoratu Uzbrojenia MON, Paweł Mączka.
źródło: http://kurier.pap.pl/depesza/176098/Kontrola-CBA-w-Inspektoracie-Uzbrojenia-MON-niczego-nie-wykazala