Ukrainka sprzątając mieszkania kradła biżuterię. Pomagał jej mąż

  • Post category:Polska

Prawie 100 tysięcy złotych, to szacunkowa kwota strat, na jakie narażone zostały cztery rodziny z powiatu otwockiego, które korzystały z usług 37-letniej obywatelki Ukrainy, zajmującej się domowym sprzątaniem i robieniem porządków. W czasie kiedy kobieta pracowała, to z domów znikała biżuteria oraz inne precjoza, a także pieniądze. Kryminalni namierzyli, a następnie zatrzymali podejrzaną oraz jej 40-letniego męża.

Reklama

Reklama

Fot. Policja

Obydwoje usłyszeli już zarzuty karne w tej sprawie, kobieta – popełnienia kradzieży, a mężczyzna – paserstwa. 37-latkę przekazano do deportacji, natomiast jej mąż trafił do zakładu karnego za niezapłacone grzywny w związku z przemytem papierosów. Sprawa ma charakter rozwojowy. W policyjnym depozycie znajdują się kosztowności, które czekają na rozpoznanie przez właścicieli.
Otwoccy kryminalni zajęli się ustaleniem adresu i namierzeniem kobiety podejrzewanej o kradzieże. Miała nią być obywatelka Ukrainy, która najmowała się do sprzątania domów w powiecie otwockim. Oprócz sprzątania, kobieta prawdopodobnie dokładnie lustrowała to, co znajduje się w środku. Podczas prowadzonej sprawy ustalono, że z czterech domów, w których robiła porządki, zniknęła cenna biżuteria, precjoza oraz pieniądze.

Kryminalni namierzyli mieszkanie, w którym mieszkała cudzoziemka. Przeszukując wynajmowany lokal, odnaleźli w nim kosztowności oraz przedmioty, które mogły pochodzić z przestępstw.

Do policyjnego aresztu trafiła 37-letnia obywatelka Ukrainy oraz jej 40-letni mąż, też z Ukrainy. Podczas kolejnych czynności w sprawie, policjanci ustalili, że kradzione przedmioty, zatrzymany mężczyzna – prawdopodobnie sprzedawał w lombardach.

Sprawą zajęli się dochodzeniowcy, gromadząc dowody, które wstępnie wykazały, że małżeństwo, mogło mieć związek z kradzieżami i paserstwem.

Takie też zarzuty karne usłyszała 37-latka. Dotyczyły one czterech kradzieży popełnionych na szkodę mieszkańców powiatu otwockiego na przełomie 2017 i 2018 roku. Mąż podejrzanej usłyszał natomiast zarzut karny paserstwa umyślnego, polegającego na ukrywaniu i sprzedaży przedmiotów pochodzących z przestępstw.

W związku z tym, że 37-latka naruszyła przepisy procedury pobytowej na terytorium naszego kraju, została przekazana do Straży Granicznej, w celu wdrożenia procedury deportacyjnej. Mąż podejrzanej trafił do zakładu karnego, w związku z nakazem doprowadzenia za nieuiszczenie grzywny, w sprawie dotyczącej przemytu papierosów.

To jeszcze nie jest koniec policyjnego dochodzenia. W dalszym ciągu pozostają zabezpieczone kosztowności, które do tej pory nie zostały rozpoznane.