Wczoraj Warszawa w Pigułce opisała skandaliczne ogłoszenie z parafii na Grochowie. News powędrował na wykop.pl, stamtąd do innych redakcji, a nawet do mediów podlaskich. Tymczasem artykuł przeczytali też Dominikanie.
Reklama
Reklama
Na ogłoszenie księdza odpowiedzieli Dominikanie, z charakterystycznym dla nich humorem i przymrużeniem oka:
„Niedzielą Palmową rozpoczynamy obchody Wielkiego Tygodnia. Podczas każdej Mszy – poświęcenie palm i rozważanie opisu Męki Pańskiej według relacji świętego Marka.
Uwaga! Naszą służewską wodę święconą przyjmują wszystkie palmy, niezależnie od swojej prowieniencji. #KtoWieTenUśmiech
To delikatna uszczypliwość w stosunku do obwieszczenia proboszcza, który pisał, że „Palmy kupione przed bramami kościoła nie przyjmują na siebie wody święconej. Zaopatrujemy się w palmy przed kościołem, a nie u handlarzy, którzy w ramach ludzkiej naiwności kręcą swój biznes”.
To samo ogłoszenie widniało na stronie internetowej parafii. Ze strony już zniknęło, wczoraj po południu, kiedy tylko news trafił do internetu. Wybuchła dyskusja w której parafianie zarzucają księdzu robienie własnego, „palmowego biznesu”. Inni przypominają fragment Nowego Testamentu w którym Jezus przegonił kupców ze świątyni.
Napisaliśmy do kurii warszawsko-praskiej z prośbą o komentarz. Czekamy na odpowiedź rzecznika.