84-latka z Zamościa w wyniku pożaru straciła dach nad głową. Jej losem zainteresował się dzielnicowy, który powiadomił o sprawie zamojskie instytucje pomocowe. Starsza Pani znalazła tymczasowe schronienie w mieszkaniu socjalnym Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Po remoncie uszkodzonych pożarem pomieszczeń, kobieta wróci do swojego domu.
Reklama
Reklama
Do pożaru doszło w niedzielną noc, 18.03.br. Z żywiołem walczyli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej z Zamościa. Gdy wybuchł pożar w domu były dwie osoby: 84-letnia kobieta i jej 56-letni syn. Zostali oni przewiezieni do szpitala na badania.
Jak wynika ze wstępnych informacji, przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia.
W wyniku pożaru spaliły się pomieszczenia gospodarcze – dom nie nadaje się do ponownego zamieszkania.
Trudną sytuacją mieszkańców zainteresował się dzielnicowy z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. O wszystkim powiadomił zamojskie instytucje pomocowe. 84-latka znalazła schronienie w mieszkaniu socjalnym Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Zamościu, natomiast 56-letnim mężczyzną zaopiekował się jego syn.