Policjanci z legionowskiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego 40-letniego kierowcę autobusu, któremu jazdę „na podwójnym gazie” uniemożliwili przewożeni pasażerowie. Andrzej R. jest podejrzany o prowadzenie autobusu po drodze publicznej mając prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie oraz złożenie policjantom korupcyjnej propozycji, aby zapomnieli o sprawie.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, tuż przed godziną 15.00 policjanci z legionowskiej komendy otrzymali informację, że przez Legionowo z kierunku Warszawy jedzie miejski autobus, którym może kierować nietrzeźwy mężczyzna.
Dzwoniła jedna z pasażerek autobusu, która przyglądając się kierowcy, nabrała niepokojących podejrzeń. Kierowca z opóźnieniem hamował i ruszał spod świateł drogowych oraz ominął przystanek „na żądanie”. Wyraźnie sprawiał wrażenie nietrzeźwego. Spostrzegawcza pasażerka wysiadła z autobusu i zadzwonił na Policję.
Dyżurny z legionowskiej komendy natychmiast wysłał patrol, który przy skrzyżowaniu ul. Piaskowej z Zegrzyńską w Legionowie zauważył stojący w zatoczce autobus linii nr 731. Pojazd miał wyłączony silnik. Policjanci z legionowskiej drogówki ustalili, że autobus został unieruchomiony ponieważ kluczyk wyciągnął ze stacyjki i zabrał kierowcy autobusu jeden z pasażerów, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Kierującym okazał się 40-letni Andrzej R., od którego policjanci wyczuwali silną woń alkoholu.
Mundurowi zatrzymali Andrzeja R. i przewieźli do legionowskiej komendy. Podczas kontroli stanu trzeźwości 40-latka alkomatem, policjanci usłyszeli od niego korupcyjną propozycję. Mężczyzna obiecywał wypłacić z bankomatu 200 zł i dać policjantom, aby zapomnieli o sprawie i nie przeprowadzali badania jego stanu trzeźwości. Andrzej R. nie reagował na uwagi policjantów, aby zaprzestał swoich propozycji, ponieważ to co robi jest przestępstwem. Alkomat wykazał prawie 3,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.
Wczoraj, kiedy wytrzeźwiał, w Prokuraturze Rejonowej w Legionowie Andrzej R. usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz złożenia obietnicy korupcyjnej policjantom. Przyznał się do popełnienia przestępstw i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 10 lat więzienia.