Policjanci stołecznego archiwum X rozwiązali zagadkę zabójstwa z 2014 roku

  • Post category:Polska

Policjanci stołecznego archiwum X po czterech latach ustalili i zatrzymali trzy osoby, które mają związek z zabójstwem, do jakiego doszło w styczniu 2014 roku. Wówczas podczas libacji alkoholowej pomiędzy uczestniczącymi w niej mężczyznami doszło do bójki. W jej trakcie jeden z nich, 33-letni dziś Dawid W. śmiertelnie zranił kolegę. Całe zdarzenie widziały konkubina napastnika i jej córka. Dawid W. wraz z konkubiną przewiózł ciało mężczyzny w okolice płynącej w pobliżu rzeki i wrzucił je do niej. Dziś prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty zabójstwa i pomocnictwa w nim. Za zabójstwo grozi kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego pobytu w więzieniu.

Reklama

Reklama

Fot. KSP

 

Działania policjantów stołecznego archiwum X doprowadziły do rozwikłania zagadki zabójstwa, do jakiego doszło w styczniu 2014 roku. Funkcjonariusze wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw w ostatnich dniach dzięki intensywnym ustaleniom weszli w posiadanie informacji, które naprowadziły ich na trop ewentualnych sprawców zdarzenia.

Kilka dni temu w jednym z mieszkań na terenie Płońska kryminalni przy wsparciu policjantów SPAP-u zatrzymali 3 osoby, mogące mieć związek z zabójstwem. W ich ręce wpadł 33-letni Dawid W. Funkcjonariusze zatrzymali też konkubinę mężczyzny, 48-letnią Iwonę S. oraz jej 25-letnią córkę Natalię S.

Według ustaleń policjantów, w styczniu 2014 roku podczas libacji alkoholowej pomiędzy Dawidem W. a jego kompanem miało dojść do bójki, podczas której zginął mężczyzna. Świadkami zabójstwa była konkubina Dawida W., Iwona S. oraz jej córka Natalia. Następnego dnia napastnik wraz z konkubiną na wózku wywieźli zwłoki zamordowanego mężczyzny i wrzucili do pobliskiej rzeki Płonki. Zwłoki zostały odnalezione po trzech miesiącach od zdarzenia.

W trakcie śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymanemu Dawidowi W. przedstawiono zarzut zabójstwa, natomiast obu kobietom pomocnictwa. Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowy areszt dla zatrzymanych.