Zakończone zostały poszukiwania Piotra Kijanki. Jego ciało zauważył pracownik elektrowni wodnej i powiadomił policję. Na miejscu działania podjęli funkcjonariusze Komisariatu Wodnego oraz Straż Pożarna. Okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśni prowadzone w tej sprawie śledztwo.
Reklama
Reklama

Teren zabezpieczał pluton alarmowy Oddziału Prewencji Policji. Czynności prowadzone przez funkcjonariuszy Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu KMP w Krakowie osobiście nadzorował prokurator z Prokuratury Rejonowej Kraków – Śródmieście Wschód.
Wstępne ustalenia dot. min. przedmiotów znalezionych przy zwłokach wskazywały z dużym prawdopodobieństwem, że to ciało zaginionego Piotra Kijanki. Potwierdziła to rodzina zaginionego. Ciało mężczyzny przewieziono do ZMS CM UJ w Krakowie, gdzie przeprowadzona została sekcja zwłok.
Kwestie przyczyn i okoliczności śmieci Piotra Kijanki bada Prokuratura Rejonowa Kraków – Śródmieście Wschód w prowadzonym śledztwie.