Zostawił ją na ławce kiedy miała wylew. Teraz tłumaczy się i przelewa 100 tys. zł.

  • Post category:Polska

O rolniku ze Staniszewa zrobiło się głośno za sprawą przykrego zdarzenia związanego z pracującą u niego Ukrainką. Kobieta dostała wylewu, jednak pracodawca postanowił, że nie wezwie karetki.

Reklama

Reklama

Fot. Pixabay

Nie wiadomo czy kobieta była zatrudniona u rolnika legalnie. Z jej relacji wynika jednak, że dopiero po dwóch godzinach została przez niego zawieziona na ławkę z dala od miejsca pracy. Wtedy wezwał pomoc.

Historię ujawnił Witold Horowski, Konsul Honorowy Ukrainy w Wielkopolsce. W piątek, po publikacji materiału w money.pl wpłynęło oświadczenie od rolnika:

„W związku z chorobą Pani Oksany Kharchenko, mając na względzie trudną sytuację losową Jej oraz Jej rodziny, przekazałem kwotę 100 tysięcy złotych na pokrycie kosztów leczenia i rhabilitacji Pani Oksany” – zapewnia rolnik.

Wcześniej tłumaczył, że choroba nie wynikała z wykonywanej pracy, a stan chorobowy powstał w czasie wolnym.