Po godzinie 6 do mieszkania Frasyników zapukała policja. Jak się okazało Władysław Frasyniuk został skuty w kajdanki i wyprowadzony.
Reklama
Reklama

Frasyniuk celowo nie stawiał się na przesłuchiwania w prokuraturze tłumacząc „końcem państwa prawa”.
Po godzinie 6 do mieszkania Frasyników zapukała policja. Jak się okazało Władysław Frasyniuk został skuty w kajdanki i wyprowadzony.
Reklama
Reklama

Frasyniuk celowo nie stawiał się na przesłuchiwania w prokuraturze tłumacząc „końcem państwa prawa”.