Dziś przed godziną 9.00 policjanci otrzymali informację o nietypowej kolizji – zderzeniu auta z samolotem. Miało do niej dojść między pasami startowymi lądowiska w Białej Podlaskiej podczas kołowania samolotu Cesna. Interwencję zgłosił pilot, który jak się później okazało był pijany.
Reklama
Reklama
Badanie wykazało prawie 1.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy policjanci przebadali szefa działu technicznego aeroklubu okazało się, że on również jest nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu. Na miejscu trwa ustalanie wszystkich okoliczności tego niecodziennego zdarzenia.
Jak wynika ze zgłoszenia pilot samolotu Cesna kołował między pasami lądowiska. Miał uczyć młodego adepta kołowania. Wtedy miał pojawić się osobowy nissan. Zdaniem pilota doszło do kolizji i uszkodzenia steru lewego skrzydła. Pilot instruktor miał w tym czasie uczyć kołowania kursanta. Gdy na miejscu pojawili się policjanci postanowili sprawdzić wszystkiego dokumenty oraz stan trzeźwości uczestników. Okazało się, że 41-letni pilot samolotu ma prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ustalony kierowca nissana był trzeźwy. Policjanci postanowili sprawdzić też stan trzeźwości szefa działu technicznego aeroklubu. Mężczyzna ten miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci nie zastali kursanta. Na miejscu trwa ustalanie wszystkich okoliczności tego niecodziennego zdarzenia.