Przebijał opony dla żartu? Policjanci zatrzymali 41-latka z powiatu łęczyckiego, który poprzebijał opony w kilku samochodach zaparkowanych w pobliżu budynku hotelu, gdzie zatrzymał się razem z żoną. Trwa szacowanie strat. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat więzienia.
Reklama
Reklama
30 stycznia 2018 roku od godzin rannych do komisariatu V KMP w Łodzi docierały kolejne informacje od właścicieli pojazdów zaparkowanych przy ulicy Liściastej. Po godzinie 6.00 rano funkcjonariusze rozmawiali z pokrzywdzonym, który widział sprawcę. Nieznany mu mężczyzna podszedł do jego auta, kiedy ten stał tuż obok, a następnie nożem przebił oponę w renault megane pozostawiając w niej nóż. Powiedział, że to dla żartu i odszedł. Okazało się, że zawiadomienia o uszkodzeniu w ten sam sposób aut złożyły jeszcze dwie osoby.
Policjant w trakcie wykonywania na miejscu oględzin kryminalistycznych zwrócił uwagę na dziwnie zachowującego się mężczyznę, który w pewnym momencie podszedł do uszkodzonego pojazdu i dokręcił skradzioną wcześniej antenę od CB radia. Jego nieprzewidywalne zachowanie wskazywało na to, że mógł znajdować się pod wpływem środków odurzających. Okazało się, że był gościem pobliskiego hotelu, gdzie został zatrzymany wraz ze swoją 42-letnią zoną. Wstępnie w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał się do uszkodzeń aut. Przy 41-latku zabezpieczono 2,5 grama metaamfetaminy. Oboje małżonkowie zachowywali się irracjonalnie opowiadając zmyślone historie. Mężczyzna trafił na toksykologię, a jego żona do policyjnego aresztu. Po przesłuchaniu kobieta została zwolniona. Właściciele aut wstępnie straty oszacowali łącznie na blisko 2000 złotych. 41-latek odpowie za zniszczenie mienia, co jest zagrożone karą do 5 lat więzienia oraz za posiadanie środków odurzających. Okoliczności tej sprawy wyjaśniają funkcjonariusze z V Komisariatu Policji w Łodzi.