Pamiętacie Anetę Strzeszewską, której udało się uratować od zapomnienia stare kołysanki? Aneta Strzeszewska to absolwentka Autorskiej Szkoły Muzyki Rozrywkowej i Jazzu im. Krzysztofa Komedy w Warszawie. Tym razem wraca do nas z propozycją na święta.
Reklama
Reklama
Zapytana przez Tosiedzieje.pl o inspirację Aneta odpowiedziała:
„Moja muzyczna propozycja na święta, to prezent dla wszystkich ludzi, którzy stają na mojej drodze każdego dnia. Zależało mi na tym, aby utwór traktował o Bożym Narodzeniu, ale nie był bardzo znany, a przede wszystkim- nie należał do tzw. ,,świątecznych szlagierów”. ,, Odrzuconego” poznałam bardzo dawno temu i wykonałam go wtedy z zespołem religijnym na pasterce. Pokazałam go Andrzejowi Kochańskiemu, pianiście, z którym miałam przyjemność wielokrotnie współpracować m.in. podczas koncertów Kołysanek Niedzisiejszych. Utwór od razu mu się spodobał więc pewnie dlatego zagrał go kilka dni później w studio, tak pięknie i melancholijnie. Szukając odpowiedniego miejsca do zdjęć, spotkałam wspaniałego człowieka o wielkim sercu. Jest to znany artysta, rzeźbiarz, który użyczył nam swojego prywatnego, niezwykłego domu, do zrobienia zdjęć . W przepiękny, iście bajkowy sposób, ujął to w obraz Piotr Barhta. Wszystkim którzy oglądają i słuchają nas teraz, życzymy spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Nie zapomnijmy, że święta to nie tylko przyziemność i kolorowa oprawa, ale narodzenie prawdziwego Cudu, który przyszedł do nas w zimową noc…”