Warszawa: „Dziewczyna prosi i błaga, krzyczy, że boli, a ten jak w amoku nawala ją dalej”

  • Post category:Polska

Na grupie Dziewuchy Dziewuchom na popularnym portalu społecznościowym, jedna z użytkowniczek opisała sytuację, jakiej była świadkiem. Zwraca uwagę na znieczulicę, jaka panowała wokół niej i to, że tylko ona zareagowała na przemoc wobec kobiety.

Reklama

Reklama

Fot. Shutterstock

 

Jestem przerażona ludzką znieczulicą. Idę chodnikiem, skrzyżowanie Światowida/Ordonówny (Warszawa), chłopak bije i popycha dziewczynę. Dziewczyna prosi i błaga, krzyczy, że boli, a ten (nie chcę się już wyrażać) jak w amoku nawala ją dalej.

Krzyknęłam do niej, że wzywam policję i żeby się nie bała. Chłopak, jak widać już zdenerwowany wbiega przed samochody i biegnie do mnie. Zaczyna mnie obrażać, wyzywać i grozić, dzwoni po jakiś swoich kumpli. Ja powiedziałam tylko, że się nie boję i policja już jedzie. Dziewczyna w tym czasie uciekła. Chłopak pobiegł za nią, na swoje nieszczęście cała nasza trójka spotkała się pod moim blokiem.

„Niech Pani sobie tego nie robi, teraz ma Pani szansę się z tego uwolnić” jedyne co byłam w stanie powiedzieć. „Tak? Tak Pani myśli?” jęknęła dziewczyna po czym ten debil zaciągnął ją wzdłuż ulicy. W momencie, gdy chłopak ją bił przez pasy przechodzili mężczyźni, kobiety, tłumy. Nikt nie zareagował.

Jestem po prostu wstrząśnięta tym, znieczulica jaka panuje wśród społeczeństwa jest ogromna. No mówię żeby wkraczać do każdej, patologicznej rodziny ale kto wie co by się stało, gdybym nie zadzwoniła i nie odciągnęła go od niej?

To prawda, dziewczyna poszła z nim dalej, widocznie zaraz usłyszy, że to ostatni raz, że on ją kocha i się zmieni. Nie zmieni się jeśli sam nie zgłosi się o pomoc. Dziewczyny nie pozwólmy się tak traktować! Mieszkańcy – nie bądźmy obojętni!! — wkurzona.

Fot. Facebook