W Powstaniu Warszawskim uczestniczyli wszyscy zdolni i chętni do walki. Byli to mieszkańcy Stolicy mający dość zbrodni okupanta, Żydzi, którzy przetrwali likwidację getta i przedstawiciele innych nacji. Warszawa była bowiem miastem wielokulturowym, wieloreligijnym i otwartym na przybyszów z innych krajów.
Reklama
Reklama
Jednym z nich o którym mało kto wie był August Agbola O’Brown – muzyk i jedyny czarnoskóry Powstaniec. Urodził się na terenie dzisiejszej Nigerii 22 lipca 1895 roku. W 1922 roku, a więc w okresie 20-lecia międzywojennego przyjechał do Warszawy i osiedlił się na stałe. Zapuścił tu korzenie – ożenił się z Polką i miał z nią dwójkę synów: Ryszarda i Aleksandra.
Po wojnie, w 1949 roku zgłosił się do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD). W ankiecie przyznał, że nie tylko brał udział w obronie Warszawy w 1939 roku, ale także w Powstaniu Warszawskim. Pod pseudonimem „Ali” służył w batalionie Iwo dowodzonym przez kaprala Aleksandra Marcinśkiego (ps. „Łabędź”) i walczył na terenie Śródmieścia Południowego. Zeznania te potwierdził Jan Radecki („ps. Czarny”), który zeznał, że widział czarnoskórego mężczyznę w łączności.
Po Powstaniu zatrudniony był w Wydziale Kultury i Sztuki Zarządu Miejskiego w Warszawie, a także zajmował się tym, co lubił najbardziej: grał jazz w warszawskich restauracjach. W 1958 roku wyemigrował wraz z rodziną do Wielkiej Brytanii, gdzie dożył 81 lat.
Jak się okazuje zalezienie Jego grobu nastręczło pewnych trudności ze względu na pisownię nazwiska. Na grobie widnieje: Augustine Agboola Browne ( inny zapis był na na zdjeciu grobu, inny w papierach z cmentarza i na akcie zgonu.)