Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i dachował, po czym próbował uciec. Przybyłym na miejsce policjantom proponował kilka tysięcy złotych łapówki za poddanie się badaniu na stan trzeźwości przez jednego z funkcjonariuszy. Bo sam miał niemal 2 promile w organizmie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Reklama
Reklama
W sobotnie popołudnie dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na trasie w Jelonkach. Jak szybko ustalili policjanci, którzy pojechali na miejsce kierujący Kią na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, co zakończyło się dachowaniem.
Mężczyzna po wydostaniu się z auta próbował uciec z miejsca, jednak został zatrzymany przez świadków, a następnie przekazany policjantom. Gdy mundurowi chcieli zbadać stan trzeźwości kierującego ten wpadł na inny pomysł. Zaproponował by to jeden z policjantów „dmuchnął” w urządzenie, w zamian za kilka tysięcy złotych. Funkcjonariusze oczywiście nie przystali na złożoną propozycję. W konsekwencji takich pomysłów kierujący, 43-latek z powiatu ostrołęckiego został zatrzymany. Natomiast badanie jego stanu trzeźwości wykazało niemal 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, wczoraj po południu usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz nakłaniania funkcjonariuszy do naruszenia przepisów prawa obiecując wręczenie korzyści majątkowej. Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór. Teraz za popełnione czyny mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.