Szeroko zakrojone działania poszukiwawcze policji i straży pożarnej w kompleksie leśnym na terenie powiatu lwóweckiego doprowadziły do odnalezienia zaginionego 77 – letniego mężczyzny. Mężczyzna zabłądził w lesie, przewrócił się w zaroślach i tam przeleżał kilka godzin, tracąc przytomność z uwagi na zaawansowaną cukrzycę. Na szczęście pomoc przyszła na czas.
Reklama
Reklama
Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim zgłosił się mieszkaniec, który powiadomił, że jego 77 – letni ojciec wyszedł niezauważenie z domu i do chwili obecnej nie powrócił. Sytuacja było bardzo niepokojąca z uwagi na to, że minęło już kilka godzin, a zaginiony cierpi na szereg chorób zagrażających jego życiu i zdrowiu.
Zgłaszający stwierdził, że mimo samodzielnie prowadzonych poszukiwań ojca, nie udało się go odnaleźć. Ustalono, że zaginiony posiada przy sobie telefon, cierpi na zaniki pamięci, cukrzycę oraz chorobę Parkinsona.
Późna pora, zapadający zmrok oraz pogoda powodowały, iż liczyła się każda minuta. Policjanci wydziału kryminalnego w wyniku prowadzonych działań namierzyli sygnał telefonu w kompleksie leśnym w okolicach miejscowości Bielanka. Niestety siła sygnału była niestabilna.
Z uwagi na bardzo duży obszar poszukiwań, decyzją Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Lwówku Śląskim ogłoszono alarm dla policjantów całej jednostki oraz poproszono o pomoc strażaków i grupę poszukiwawczą z Wrocławia. Rozpoczęto sprawdzanie terenu leśnego.
W pewnym momencie do funkcjonariuszy dotarł cichy jęk. Jak się okazało mężczyzna zabłądził w lesie, upadł wpadając w zarośla, przewrócił się i tak przeleżał kilka godzin, tracąc przytomność z uwagi na zaawansowaną cukrzycę. Natychmiast mężczyźnie udzielono pomocy. Odnaleziony przewieziony został przez pogotowie ratunkowe do szpitala.
Około godziny 23.30 wszyscy uczestniczący w poszukiwaniach mogli odetchnąć i zakończyć poszukiwania z myślą, że człowiek został uratowany dosłownie w ostatniej chwili.