W jednym z białołęckich lasów mężczyzna znalazł niewybuch. By nie dostał się w niepowołane ręce… przyniósł go strażnikom.
Reklama
Reklama
W niedzielę 22 października przed 16.00 do siedziby Straży Miejskiej przy Marywilskiej wszedł mężczyzna. Oznajmił, że w lesie znalazł pocisk i bojąc się, że może on dostać się w ręce dzieci postanowił oddać go odpowiednim służbom – po czym wręczył strażnikom swoje znalezisko.
Na miejsce wezwano patrol saperski, a sam niewybuch do czasu przybycia saperów został umieszczony w miejscu bez dostępu osób postronnych.
Apelujemy, by podobnych znalezisk nie zabierać – lepiej i bezpieczniej wezwać służby na miejsce, nie narażając siebie i innych na niebezpieczeństwo.