Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie otrzymał zgłoszenie, że pod maską jednego ze stojących na osiedlu samochodów znajduje się zwierzę. Jak się okazało, był to mały kotek. Zamiast do schroniska trafił w ręce jednego z funkcjonariuszy, który przygarnął 6-tygodniowego malucha.
Reklama
Reklama
Wczoraj ostródzcy funkcjonariusze pojechali na jedną z ulic miasta, gdzie zgłoszono, że pod maską samochodu znajduje się zwierzę. Policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu, który przyjechał na miejsce. Otworzył on maskę pojazdu i funkcjonariusze wydostali z niego… małego kotka. Nie chcąc oddać go do schroniska policjanci w pierwszej kolejności zadzwonili do swoich znajomych. Losem kotka zainteresował się policjant ruchu drogowego, który postanowił się nim zaopiekować.
Policjant wraz z małym zwierzakiem był już u weterynarza. Kotek ma się dobrze. Jest to kocur, który ma około 6 tygodni. Funkcjonariusz wraz ze swoimi bliskimi zastanawiają się teraz nad imieniem dla nowego członka rodziny.