„Otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego oznacza zamknięcie warszawskiego Lotniska Chopina dla ruchu cywilnego” – poinformował PAP pełnomocnik rządu Mikołaj Wild.
Reklama
Reklama
Jak mówił pełnomocnik, Lotnisko Chopina zbliża się do granic swojej przepustowości obsługując 38 proc. ruchu pasażerskiego w Polsce. „Natomiast jedno należy podkreślić już teraz – ruch cywilny na tym lotnisku się skończy” – podkreślił Mikołaj Wild.
Baranów to miejscowość leżąca na zachód od Warszawy, w odległości około 40 km. To mniej więcej tyle ile dzieli warszawiaków od Modlina. Dojazd ma być jednak wygodniejszy ze względu na bliskość autostrady A2 i zmodernizowanej linii kolejowej Warszawa-Żyrardów. Bliżej znajduje się Grodzisk Mazowiecki.
Inwestycja jest kluczowa dla warszawiaków, ponieważ CPK według wszystkich źródeł ma zastąpić port Lotniczy Chopina w Warszawie. Zdaniem polityków, a także prezesa LOT-u, Rafała Milczarskiego, pomimo swojej wielkości port niedługo nie będzie w stanie pomieścić takiej ilości samolotów, co zahamuje rozwój rynku lotniczego w Polsce i nie pozwoli rozszerzyć siatki połączeń.
Pierwsze prognozy mówią, że inwestycja ma kosztować aż 30 mld zł i ma być rozłożona na 10 lat.