„Poniedziałkowy poranny post zamieszczam w temacie, który był już poruszany, ale nie spowodował żadnej reakcji. Zaznaczam, że nie jest on skierowany przeciwko komukolwiek, przedstawia jedynie obiektywna ocenę sytuacji i to z czym musimy się mierzyć jako miasto przygraniczne” – napisał w poniedziałek na Facebooku Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla, przypomnimy – miasta, które dostało od Ukrainy tytuł „Miasta-ratownika”.
„Od końca lutego to Przemyśl stał się pierwszym punktem pomocy uchodźcom i to mieszkańcy naszego miasta, a następnie dołączający do nich wolontariusze z całej Polski i świata dzień i noc, siedem dni w tygodniu pracowali żeby pomóc osobom uciekającym przed wojną. Do tej pory w porozumieniu z PCK prowadzone jest Centrum Pomocy Humanitarnej przy ulicy Lwowskiej, które ma za zadanie udzielanie osobom dotkniętym działaniami wojennymi. Takie osoby wciąż do nas przybywają i jest im udzielana wszelka pomoc.
Reklama
Reklama
Nie da się jednak nie zauważyć procederu, który dzieje się od pewnego czasu, a który okresowo przybiera na sile. Nie da się nie zauważyć zorganizowanych transportów kobiet z dziećmi, które na kartkach mają zapisane procedury jakim muszą się poddać żeby otrzymać pomoc materialną i finansową. Osoby te codziennie formują kolejkę przed Urzędem Miejskim, następnie udają się do MOPSu i ZUSu celem złożenia wniosków o świadczenia. Następnie zorganizowanym transportem wracają na Ukrainę. Organizacje udzielające pomocy humanitarnej zdążyły już się zorientować i wstrzymały udzielanie pomocy takim osobom. Pytanie dlaczego jeszcze nasze prawodawstwo nie zauważyło problemu drenowania polskiego systemu pomocy socjalnej?
Jestem za niesieniem pomocy, ale w przypadku pomocy uchodźcom, którzy uciekają przed wojną chyba nie chodzi o to, żeby całe społeczności przerzuciły się na nasz system opieki społecznej? Nie tędy droga! Od początku udzielając pomocy staraliśmy się to robić jak najmądrzej, stąd apel do posłów, senatorów, ministrów, aby pochylili się nad tym procederem, bo jako samorząd nie mamy żadnych instrumentów żeby jemu zapobiegać. Możemy jedynie zgodnie z prawem rejestrować te osoby w systemie PESEL, co otwiera drogę do korzystania z całego wachlarza instrumentów wsparcia.
Jeszcze dzisiaj wystosuje pismo do posłów, senatorów, ministrów z apelem o uszczelnienie systemu pomocy i zapobieganie procederowi drenowania systemu!” – alarmuje prezydent Przemyśla.