Ograniczenie produkcji w zakładach Grupy Azoty i Anwilu wpłyną nie tylko na rolników. Zakłady miały też kluczowy wpływ na produkcję dwutlenku węgla i suchego lodu do napojów i piw. Sytuacja jest poważna i producenci apelują do rządu.
Reklama
Reklama
To nie koniec kłopotów. Radio Zet informuje o kłopotach branży mięsnej, mleczarskiej, napojowej po przetwórstwo warzyw i owoców. „Producenci tych produktów już teraz odczuwają skutki wstrzymania dostaw dwutlenku węgla oraz suchego lodu i apelują do rządu o pomoc. I niewykluczone, że taką pomoc otrzymają” – poinformował reporter Radia ZET Rafał Miżejewski.
„Spółka Air Products zmuszona została do całkowitego zatrzymania w obu zakładach linii produkcyjnych, służących do wytwarzania suchego lodu i ciekłego CO2. Zaznaczamy przy tym, iż dostawy surowego dwutlenku węgla realizowane są za pomocą rurociągów i brak jest możliwości technicznych, które pozwalałyby na realizację dostaw przez inne podmioty (np. za pomocą cystern). Ponadto jednoczesne zatrzymanie produkcji nawozów azotowych, a w konsekwencji dostaw surowego dwutlenku węgla przez obu kluczowych dostawców spowoduje, iż na rynku polskim i europejskim wystąpi niedobór obu finalnych produktów tj. ciekłego CO2 i suchego lodu i tym samym niemożliwe będzie, aby Air Products sp. z o.o. zrekompensował braki wynikające ze wstrzymania produkcji zakupami gotowych produktów od innych podmiotów. W dniu 23 sierpnia 2022 r. decyzję o wstrzymaniu produkcji nawozów, a w konsekwencji ograniczenia produkcji dwutlenku węgla podjęły również Zakłady Azotowe Puławy” — informuje spółka.
Grupa wyjaśnia, że nie jest w stanie dostarczyć produktów ponieważ surowy dwutlenek węgla stanowi podstawowy surowiec, służący do produkcji ciekłego CO2 i/lub suchego lodu.
Business Insider dowiedział się od przedstawicieli Carlsberg Polska, że producenci liczbą na reakcję rządu, bo nie mają dużych zapasów.