Na autostradzie A4 w Chorwacji zginęło 12 Polaków, a 43 zostało rannych. „To było jak horror, nigdy czegoś takiego nie widziałem” – mówił chorwacki strażak obecny na miejscu zdarzenia.
Reklama
Reklama
Strašna nesreća na A4: Sletio poljski autobus, najmanje 11 mrtvih i 25 teško ozlijeđenihhttps://t.co/8eUC9Upa8e pic.twitter.com/aFlWQ1M2su
— 24sata (@24sata_HR) August 6, 2022
„To było straszne. Jak oglądanie horroru. Otrzymaliśmy zgłoszenie około 5:50 rano. Wyciągnęliśmy ofiary, było ich ponad 10” – mówił w rozmowie z dziennikiem Jutarnji List strażak Ivan Ivančan z miasta Breznički Hum.
Autokar, którym jechali pielgrzymi wyjechał wczoraj w Częstochowy. Poszkodowani byli z okolic podradomskiej Jedlni, Sokołowa i Konina – poinformował rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.
Jak dodał rzecznik, organizatorem wyjazdu było Biuro Bractwa św. Józefa.
Do wypadku doszło około godziny 5:40 na autostradzie A4 między Jarkiem Bisaškim a Podvorec w gminie Breznica w kierunku Zagrzebia.
Z drogi do rowu zjechał polski autokar, którym podróżowało około 50 osób. Wiadomo już, że na zginęło 12 osób, a 34 zostały ranne. Przyczyny wypadku nadal są badane. Według AFP ciężko rannych jest nadal około 20 osób.
Zareagował premier. Na miejsce tragedii do Chorwacji udają się minister zdrowia Adam Niedzielski, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz oraz medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej. Zadysponowano również 12 policjantów którzy pomóc mają w zabezpieczeniu bagaży i wspomagać będą poszkodowanych.
Wiadomo też kim byli pasażerowie. To pielgrzymi, którzy podróżowali do Medjugorie. To w tym mieście 36 lat temu na wzgórzu miała się ukazać Maryja.