Podczas naszych wizyt we Lwowie widzieliśmy jak polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego prowadzi remonty zabytków z czasów, kiedy Lwów był polski. Podczas gdy Warszawa została zniszczona, Lwów nie ucierpiał tak bardzo i dzięki temu Polacy mogą poczuć przedwojennego ducha polskich miast podczas wizyt w mieście.
Reklama
Reklama
Po II Wojnie Światowej decyzją Józefa Stalina Lwów znalazł się w granicach Związku Radzieckiego, a po jego upadku wszedł w skład niepodległej Ukrainy.
Jak powiedział nam Pan Andrzej, mieszkaniec Lwowa podczas wspólnego spaceru w grudniu uliczkami miasta to właśnie we Lwowie znajduje się 80% zabytków Ukrainy, z czego większość to perły polskiej architektury międzywojennej.
Polskie ślady to nie tylko cmentarz Łyczakowski czy Cmentarz Orląt Lwowskich, ale także wiele zabytków, które mogą zostać bezpowrotnie stracone.
Mieszkańcy miasta chronią je jak mogą i zabezpieczają przez okupantem.
Niszczeniu zabytków sprzeciwiają się polscy konserwatorzy, którzy wystosowali apel samorządowych konserwatorów zabytków wobec rosyjskich niszczycielskich zbrodni w Ukrainie:
