„Gdy zaczynaliśmy prace w Pogotowiu Ratunkowym, w Szpitalach. My medycy, lekarze, pielęgniarki, ratownicy i ludzie pomagający sanitariusze, rejestratorki. Nie byliśmy informowani, ze nasza praca stanie się taka ciężka.” – pisze ratownik medyczny w odpowiedzi na wideo zamieszczone w mediach społecznościowych aktorki Violi Kołakowskiej (LINK https://warszawawpigulce.pl/aktorka-porownala-pandemie-do-auschwitz/) przesłanej do naszej redakcji.
Reklama
Reklama
„Cywilom przeszkadzają maseczki? Bo gorąco? Bo cera się niszczy? Bo jest szansa na grzybice płuc? Pomyślcie drodzy obywatele, co czuja ratownicy, ubrani w kombinezon potocznie zwany „Ebola” w masce pełnotwarzowej z filtrem FFP3, znacząco utrudniającym oddychanie, względem bawełnianych maseczek, które powinniście nosić.
Gdy wybiegamy na 4 piętro bez windy ze sprzętem ważącym kilkadziesiąt kg, prawie mdlejąc od braku tlenu, a za 5-10 sekund rozpoczynamy reanimację, która trwa… i trwa, a gdy się udaje, trzeba tego pacjenta nawet 100kg znieść do karetki (NADAL W MASCE I KOMBINEZONIE) Potem dojechać do szpitala, a po przekazaniu pacjenta na SOR, musimy się udać do strefy dekontaminacji. Taki wyjazd trwa często 3-4h. Ciągły ruch, stres, schody, wysiłek fizyczny.
Czy właśnie te działania Pani Viola porównuje do działań hitlerowskich Niemiec? To jest to mordowanie pacjentów? Reasumując, pomimo nowego zagrożenia i DIAMETRALNEJ zmiany naszej pracy, my nie poszliśmy na L4, nie zmieniliśmy zawodów. Zostaliśmy, walczymy.” – czytamy w przesłanej nam wiadomości.