„Potrzebujemy pomocy” – pisze ratownik medyczny w wiadomości do Warszawy w Pigułce. „Naprawdę tracę wiarę w inteligencję Obywateli Polski” – pisze ratownik.
Reklama
Reklama
Chodzi o nagranie z mediów społecznościowych aktorki, które przesłano nam do redakcji.
„Kiedy wywozili ludzi do Auschwitz, kiedy wywozili do obozów kiedy wchodzili do komory myśleli że wchodzą, głęboko wierzyli że to jest dla ich dobra, że oto panowie w mundurach dbają o nich. Wchodząc do komory gazowej myśleli że wchodzą do łaźni, w której mają się umyć i z niej wyjdą. Czekały na nich ręczniczki i co się stało znak zapytania i stało się to co się stało. I dziś obecnie to samo tylko w innych okolicznościach, wygodniejszych, łatwiejszych czasach przywykliśmy gdzie przyzwyczailiśmy się do super wygód. Nie, to tylko w filmach się zdarza. To naprawdę nie może się już zdarzyć, przecież to już było. Przetrwaliśmy, tyle mamy za sobą – nie to już nas nie dotyczy. Obudź obudźcie się. To właśnie nas dotyczy. To się właśnie dzieje i maski są małym są małym elementem tej gry. Mają one wam zaszkodzić, a nie pomóc. później już nie mówię o psychologicznym aspekcie i o tym żebyście się po prostu podporządkowali” – słyszymy w przesłanym nam nagraniu wideo.
Ratownik jest oburzony nagraniem.
„A jeśli to, że cały swój urlop wypoczynkowy, przeleżałam chory w domu bo… miałem 2 h reanimacje, na której się u płaciłem jak nigdy, a następnie wy nosiliśmy pana wietrzny dzień z domu do karetki, bo życie 50 letniego OBCEGO mężczyzny było ważniejsze niż moje zdrowie i w efekcie udało się uratować tego Pana jeśli równoznaczne z mordowaniem ludzi (jak to robili Niemcy w 1939 – 1945) dlatego, że nakazuje się im zakładać maseczki izolujących chorych od zdrowych. To naprawdę tracę wiarę w inteligencję Obywateli Polski” – pisze ratownik.