„Jestem przekonany, że władze będą musiały wprowadzić stan wyjątkowy albo obowiązkową ogólnokrajową kwarantannę dla wszystkich. Dziś nad Wisłą… To jest niebywałe ile widziałem grup zwłaszcza młodzieży, które nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji albo są programowymi ignorantami. Do czwórki ze zdjęcia nr 1. przybył po jakimś czasie kolega (zdjęcie duże).” – pisze Mariusz Szczygieł. Dziennikarz poruszył problem nieodpowiedzialności w czasach pandemii. Ile osób straci życie przez takie zachowanie?
Reklama
Reklama
„We Włoszech nosicielami wirusa stała się właśnie młodzież, bo spotykała się w klubach, a po ich zamknięciu prywatnie. Teraz po włoskich miastach chodzą policyjne patrole i każdy musi udowodnić powód wyjścia z domu, a wyjść można tylko do sklepu i apteki. Odchodziłem znad rzeki o 16.30 a tam nadciągały całe watahy młodzieży. Zalecenia specjalistów są jednoznaczne: spacer tylko samotny albo z psem.
Wczoraj koleżanka opowiadała mi jak jechała do pracy metrem i spotkała dwie starsze kobiety (jedną rano, drugą wieczorem) kichające bez żadnych środków ostrożności. Jest teoria, że tym wirusem nasza planeta chce się pozbyć nadmiaru ludzi. Zaczynam się z nią zgadzać. Tyle, że poza idiotami pozbędzie się też tych mądrzejszych i to mnie smuci. ” – dodaje dziennikarz.