Do tragedii doszło w starym domu w miejscowości Leżachów (woj. podkarpackie). W wyniku pożaru zginął 30-letni mężczyzna, a jego 2-letnia córka doznała poważnych oparzeń i walczy o życie!
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło w czwartkowy, późny wieczór. Tego dnia mężczyzna odwiózł do szpitala swoją żonę, której zbliżał się termin porodu. Po powrocie do domu, około godziny 22:00, sąsiedzi usłyszeli płaczącą 2-latkę, jak się okazało – całą w ogniu! Widząc, co się dzieje na pobliskim podwórku, szybko przystąpili do akcji, korzystając z gaśnicy samochodowej i koców. Następnie dziewczynkę przeniesiono do wanny z zimną wodą.
Ojciec dziewczynki prawdopodobnie zaczadził się i pozostał w płonącym domu. Nazajutrz żona zmarłego mężczyzny urodziła ich drugie dziecko.
Mieszkańcy wsi są zdruzgotani. Zapewniają, że nie pozostawią swoich sąsiadów bez należytej pomocy.