„! KRAKÓW ! Dziewczyny, miejcie oczy dookoła głowy! Wczoraj pewien mężczyzna idąc za mną przez miasto obcinał mi włosy.” – pisze Pani Agnieszka.

Sytuacja miała miejsce wczoraj – 10.01 – piątek, około godziny 20:00/20:30 na wysokości dwóch przystanków : Teatr Słowackiego oraz Stary Kleparz.

Na początku nic nie wskazywało na to co się stanie, razem ze mną z tramwaju wysiadały przecież dziesiątki osób. Wiedziałam, że ktoś za mną idzie, ale w tamtym momencie było to dla mnie normalne, przecież nie ja jedna mogę iść w takim kierunku.

Po przejściu na pasach, na wysokości Barbakanu na drugą stronę ulicy poczułam szarpnięcie za włosy. Kiedy się obróciłam zobaczyłam młodego chłopaka w kapturze, z małymi, szkolnymi nożyczkami w ręce – nic nie robił. Zapytałam co się dzieje, co on z tymi nożyczkami robi, o co mu chodzi – w pierwszym momencie się przestraszyłam. Myślałam że chciał mi coś zrobić – ale przeprosił, wymigał się, obrócił na pięcie gdy postraszyłam go policją i odszedł.

Kobieta, która szła przede mną zobaczyła moje włosy i dopiero ona powiedziała mi co się stało. Śmiech przez łzy – nie uwierzyłam dopóki nie poczułam w dłoni, że nie mam połowy włosów. POŁOWY – na całej długości włosów, które sięgają za talię – brakuje ich pół, aż do ramion.

Adrenalina wzięła swoje i zaczęłam za nim biec, niestety sprytnie wbiegł między samochody i stary targ kleparski – wtedy go zgubiłam.

Sprawę oczywiście od razu zgłosiłam na policję, sprawdziłam z patrolem, czy gdzieś się nie pląta- ale wszyscy dobrze wiemy jak to wygląda.

Proszę – udostępniajcie to i uważajcie na siebie! Miejcie oczy dookoła głowy. Sądzę, że nie jestem jedyną ofiarą tego psychola.

Młody chłopak [osobiście dałabym mu około 20 lub 20kilku lat], ubrany w ciemne ciuchy, z kapturem na głowie, nie wysoki – ok. 164-166.