2,5-letni chłopczyk walczy o życie po tym jak topił się w studni.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło w Wielkopolsce, na prywatnej posesji w Borkowie Starym. Studnia do której wpadło dziecko znajduje się na łące, około 15 metrów od domu.
Rzeczniczka kaliskiej policji Anna Jaworska-Wojnicz powiedziała PAP, że okoliczności wskazują, iż doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Lekarze określają stan malca jako krytyczny, a najbliższe dni mają pokazać czy doszło do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Z zebranych dotychczas informacji wynika, że dziecko topiło się na oczach ojca przez blisko 10 minut.
Dziecko trafiło do szpitala w krytycznym stanie, który nadal się utrzymuje, a jakiekolwiek rokowania są niepewne i przedwczesne. Obecnie 2,5-latek jest w stanie śpiączki farmakologicznej w Ostrowie Wielkopolskim, gdyż dopiero po kilkudniowym wyciszeniu układu nerwowego będzie można ocenić jego stan neurologiczny.