„Do naszego radiowozu stojącego na czerwonym świetle przy ul. Lubomirskiego podbiegł mężczyzna, który przedstawił się jako konserwator dźwigów osobowych i przekazał, że w windzie znajdującej się po drugiej stronie ulicy leżą dwie bezdomne osoby w kałuży krwi.” – opisuje Straż Miejska Miasta Krakowa.
Reklama
Reklama
„Gdy strażnicy dobiegli na miejsce jeden z bezdomnych opuścił windę o własnych siłach, natomiast drugi, zakrwawiony, nie reagował na bodźce zewnętrzne. Okazało się, że miał na głowie silnie krwawiącą ranę i był nieprzytomny. Strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy, założyli opatrunek i wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Do momentu przyjazdu karetki kontrolowali stan rannego i tamowali krwotok.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala na oddział ratunkowy.”