Dzielnicowi mińskiego rewiru zatrzymali w niedzielę nietrzeźwego kierującego citroenem, który chwilę wcześniej potrącił pieszego, przejeżdżając po jego nodze. 36-latek został zatrzymany, kiedy spał za kierownicą pojazdu na swojej posesji. W tej sprawie usłyszał już zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do tego czynu i dobrowolnie poddał się karze.
Reklama
Reklama
Dzielnicowi mińskiego rewiru interweniowali w ostatnią niedzielę w sprawie zgłoszenia potrącenia pieszego przez kierującego citroenem i ucieczki z miejsca zdarzenia. Mundurowi podczas poszukiwań wymienionego pojazdu trafili do jednej z miejscowości w gminie Mińsk Mazowiecki, gdzie na posesji zastali wymieniony pojazd z uruchomionym silnikiem i śpiącego za kierownicą mężczyznę.
Okazało się, że kierowca jest w stanie upojenia alkoholowego. Kajdanki, które pojawiły się na rękach 36-latka nieco otrzeźwiły mężczyznę. Został on zatrzymany i trafił do komendy jako osoba podejrzana o kierowanie w stanie nietrzeźwości i potrącenie pieszego, do którego doszło w innej miejscowości gminy Mińsk Mazowiecki. 36-latek miał przejechać po nodze swojego kolegi, z którym wcześniej spożywał alkohol. W organizmie mężczyzny policjanci stwierdzili niemal 2,5 promila alkoholu.
Na miejsce potrącenia został skierowany patrol ruchu drogowego, który udzielił 32-letniemu poszkodowanemu niezbędnej pomocy. Policjanci stwierdzili również, że i ten mężczyzna jest w stanie silnego upojenia alkoholowego. Badanie alkomatem wskazało 4 promile alkoholu!
Kierujący citroenem trafił do policyjnego aresztu. Do poszkodowanego mężczyzny wezwano służby medyczne. Całe szczęście okazało się, że nie doszło do poważnych uszkodzeń nogi. Mężczyzna został opatrzony na miejscu bez konieczności umieszczenia w szpitalu.
Wczoraj 36-latek, usłyszał zarzut karny kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do tego czynu i dobrowolnie poddał się karze grzywny oraz obowiązkowi wpłaty na fundusz pomocy postpenitencjarnej. Przez kolejne 5 lat nie będzie mógł również prowadzić żadnego pojazdu.