„Witam. Pisze w sprawie protestu taksówkarzy! Jestem oburzony!! Paraliż miasta!” – pisze Pan Krzysztof w wiadomości do redakcji.
Reklama
Reklama
„Skrzyżowanie Wawelskiej z Grójecką. Tramwaje stoją, dzwonią dzwonkiem. Zrobiło się trochę miejsca i tramwaj 14 ruszyły, zaczął dzwonić dzwonkiem bo nagle taksówka zajechała mu drogę. Motorniczy zadzwonił dzwonkiem bo stałaby się kolizja. Z tej taksówki wysiadło dwóch facetów zaczęli obrzucać motorniczego przekleństwami, aż w końcu wybili mu małe okienko pięścią. Pouśmiechali się i pojechali. A tramwaj stał dalej…
Rozumiem, ze protestują ale niech nie pokazują swojej patologii na ulicy!!!
Co to było? Wszyscy w szoku… a oni dumni bo wybili szybę…. paranoja.
Mam nadzieje że to ich „cwaniactwo” nie pójdzie im płazem.” – opisuje nasz Czytelnik.
Rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz potwierdza, że w tramwaju linii 14 jadącym do metra Wilanowska o godz. 10:18 pięścią stłuczono szybę.