W czwartkowy wieczór zawaliła się zamknięta od lat fabryka porcelany w centrum Wałbrzycha. Podejrzewa się, że mogli tam przebywać ludzie.
Reklama
Reklama
21 ratowników Państwowej i Ochotniczej Straży pożarnej przeszukuje gruzowisko w poszukiwaniu ludzi.
Jak powiedział PAP kpt. Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, straż otrzymała zgłoszenie około godziny 17.
Jak mówi wokół budynku są tabliczki ostrzegające przed wstępem, ale straż wie, że nie każdy tego przestrzegał.
Ratownicy wykorzystują psy tropiące i przeszukują gruzowisko. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Podczas akcji runęła kolejna ściana budynku. Przeszukiwanie całego gruzowiska może zająć kilka godzin.