„Materiał trochę z innej beczki ale pokazujący mentalność kierowców w korkach! Strażacy jechali na 117KM autostrady A4, po dojeździe na miejsce, postanowili dla własnego bezpieczeństwa i osób biorących udział w zdarzeniu zatrzymać ruch blokując prawy pas.” – czytamy na stronie Korytarz życia- włącz myślenie
Reklama
Reklama
Jak wiadomo A4 jest drogą o dużym natężeniu ruchu i sporych prędkościach samochodów. Strażacy robili rozpoznanie i zabezpieczali miejsce zdarzenia (pachołki za samochodem bojowym) i wtedy zaczęło się dziać coś czego nie wiemy jak nazwać. Żałujemy, że nie było kamery z tylu pojazdu bo ludzie zaczęli przejeżdżać i wciskać się poboczem przed pojazd strażaków miedzy nimi samymi na siłę! Całkowity brak wyobraźni! A wszystko po co? Po to aby nie stać w korku! A dla wiadomości podamy, że ruch został wznowiony po niecałych 5 minutach bo nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu! A jakby było odwrotnie? Trzeba byłoby kogoś wycinać z auta? Dużo pytań, a tak mało racjonalnych odpowiedzi…. Co wy o tym myślicie? Jak to nazwać? Macie jakiś pomysł?