Dzięki dobrym ludziom udało się pomóc rannemu drapieżcy

  • Post category:Polska

W ostatni piątek wojniccy policjanci otrzymali informacje o leżącym przy gminnej drodze w Wielkiej Wsi skrzydlatym drapieżniku. Losem zwierzęcia zainteresował się jeden z mieszkańców miejscowości, który widząc, że chory ptak nie może latać zareagował i dał znać policji. 

Reklama

Reklama

Fot. Policja

 

W opisane przez mężczyznę miejsce udał się dzielnicowy asp. Łukasz Drobot i jego kolega z patrolu sierż. szt. Juliusz Cierniak 🚓.
Dzielnicowy👮‍♀, którego jedną z pasji jest fotografia przyrodnicza od razu poznał, że ma do czynienia objętym ścisłą ochroną gatunkową myszołowem zwyczajnym.

Pomimo zagojonych częściowo ran, z uwagi na poważnie uszkodzenie i brak szponów, ptak nie był w stanie samodzielnie poderwać się do lotu. Policjanci podejrzewali, że kilkanaście dni wcześniej padł czyjąś ofiarą😤 lub miał spotkanie z liniami wysokiego napięcia😱. Jednak mimo braku sił i traumatycznych przeżyć, okaleczony zwierzak dzielnie walczył o przetrwanie. To właśnie wielka wola życia oraz świadomość, że pozostawienie bez pomocy oznacza dla niego pewną śmierć sprawiła, że mundurowi nie mieli żadnych wątpliwości co zrobić.

Skontaktowali się z wojnicką lecznicą zwierząt 🏥 i uzgodnili z dyżurującym lekarzem, że jak najszybciej zawiozą tam chorego🚓
Myszołów trafił pod troskliwą opiekę weterynarz pani Ani 👩, a od soboty jest mieszkańcem podkrakowskiego azylu dla zwierząt🐺🐗🐸🐰🐞, gdzie dojdzie do siebie i będzie mógł wieść spokojnie życie.

A my dziękujemy pani weterynarz, zgłaszającemu i naszym chłopakom, dzięki którym, udało się uratować tego pięknego i coraz rzadziej spotykanego w środowisku naturalnym drapieżnika👏👍
Cieszymy się, że jego smutna, ptasia historia zakończyła się happy endem