rakowscy policjanci zatrzymali 34-letniego złodzieja, który na swój cel dwa razy wybrał ten sam dom. Złodziej ograbił właściciela ze sprzętu elektronicznego, który częściowo trafił do lombardu. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem.
Reklama
Reklama
Pierwsze zgłoszenie do policjantów z V Komisariatu Policji w Krakowie trafiło pod koniec grudnia. Właściciel nowo zakupionego domu po powrocie z wyjazdu zorientował się, że pod jego nieobecność, ktoś splądrował jego włości – zabierając cenny sprzęt elektroniczny. Na miejscu policyjni technicy zabezpieczyli ślady pozostawione przez sprawcę kradzieży z włamaniem i rozpoczęły się poszukiwania przestępcy.
Kilkanaście dni później ponownie na komisariacie pojawił się poszkodowany właściciel. Mężczyzna ponownie wyjechał na kilka dni poza miejsce zamieszkania, a gdy powrócił stwierdził, że w jego domu znów pojawił się nieproszony gość. Tym razem z mieszkania zniknął sprzęt turystyczny i zegarki. W sumie wartość skradzionego sprzętu przekraczała 10 tys.zł. Poszukiwania złodzieja zakończyły się klika dni temu. Wszystko wskazywało, że sprawcą kradzieży z włamaniem jest 34-letni mieszkaniec Krakowa. Policjanci nie mylili się – podczas zatrzymania i przeszukania mieszkania zatrzymanego – funkcjonariusze odnaleźli część skradzionego sprzętu. Pozostały łup 34-latek zastawił w lombardach i sprzedał paserowi, który również został ustalony i zatrzymany przez policjantów z krakowskiej „piątki”.
34-letni złodziej usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 26-letniemu paserowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.