„Poszłam dzisiaj z pytaniem co do ubezpieczenia do Biura Spraw Studenckich. Przed tym dzwoniłam na infolinię NFZ i byłam na oddziale mazowieckim. Zrobiłam to co mi tam było powiedziano. Po czym Pani z BSS stwierdziła , że przyszłam oszukać i że jestem oszustka. Jak po tej nieprzyjemnej rozmowie wyszłam, to na korytarzu usłyszałam, że do kolegi bardzo głośno mówiła cos o tym, ze Ukraina jest krajem oszustów it.d.” – pisze Pani Inna na Facebooku.
Reklama
Reklama
„Nie przejmuj sie, jesli to ta pani ktora tam pracowala kiedy ja studiowalam, to drugiej tak nieuprzejmej i niekompetentnej na uw nie spotkasz” – pocieszyła ją studentka z Polski.
„Dziękuję za wsparcie. Bardziej nieprzymne , że jestem w ciąży, A ona tak się zachowała….” – komentuje smutno Pani Inna.