„Morze hejtu potrafi przykryć wszystko, ale wczoraj, po podpisaniu karty LGBT+, osiągnięte zostały kolejne rekordy. Wiele głosów wyrażało, delikatnie mówiąc, sprzeciw wobec „traktowaniu wyjątkowo” osób ze społeczności LGBT+ i rzekomo wynikającej z tego dyskryminacji innych grup społecznych.” – napisał na swoim Facebooku Rafał Trzaskowski.
Reklama
Reklama
„Warto więc wyjaśnić kilka kwestii. W kampanii wyborczej obiecywałem Warszawę dla wszystkich. Warszawa dla wszystkich to miasto, które nie dyskryminuje nikogo. Warszawa dla wszystkich to miejsce, w którym każdy czuje się bezpiecznie i absolutnie każdy może liczyć na wsparcie bez względu na płeć, kolor skóry, wyznanie, pochodzenie, orientację seksualną czy poglądy.
Dlatego:
– zwiększamy nakłady finansowe na program in vitro, dzięki któremu pary zmagające się z niepłodnością mają szansę na ukochane potomstwo,
– zaczynamy program bezpłatnych żłobków, żeby odciążyć finansowo rodziców i ułatwić im powrót do pracy,
– rozbudowujemy komunikację miejską tak, aby mieszkańcy stolicy mieli zapewniony dobry dojazd do pracy czy szkoły z każdej części miasta,
– współpracujemy z gminami metropolii warszawskiej, aby ich mieszkańcy dojeżdżający do stolicy również mogli korzystać z zintegrowanego transportu publicznego,
– inwestujemy w rozwiązania dla osób z niepełnosprawnością, by na równych warunkach mogły korzystać z miejskiej infrastruktury,
– uruchomiliśmy Mobilny Punkt Poradnictwa dla osób bezdomnych i dzięki specjalistom z organizacji pozarządowych możemy dotrzeć do takich osób z kompleksową pomocą,
– wprowadzamy rozwiązania dla seniorów, aby mogli aktywnie uczestniczyć w życiu miasta,
– robimy wszystko, aby ograniczyć negatywne efekty deformy edukacji, którą wbrew wszystkim forsuje rząd. Inwestujemy ogromne środki, by skutki deformy były jak najmniej odczuwalne dla uczniów, nauczycieli i rodziców.
Również dlatego podpisałem warszawską deklarację LGBT+. Aby osoby ze społeczności LGBT+ miały możliwość skorzystania z profesjonalnej pomocy w trudnej sytuacji życiowej, aby ich orientacja nie wpływała na to, że w szkole, pracy, czy na ulicy są gorzej traktowane. Bo absolutnie na to nie zasługują.
Pracujemy równolegle nad wieloma programami, które kierujemy do wszystkich mieszkańców Warszawy. Nie ma tu mowy o dyskryminacji kogokolwiek. A na koniec, spójrzcie proszę raz jeszcze na niektóre komentarze i sami powiedzcie, czy w Polsce nie jest nam potrzebna rozmowa i edukacja? Właściwie na każdy temat…” – czytamy we wpisie Prezydenta Warszawy.