Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wydał wyrok, który może być przełomowy we wszystkich sprawach tego typu. Sąd uznał, że każdy kierowca korzystający z Ubera wykonuje usługę transportową. Oznacza to, że kierowca wykonujący tę usługę musi mieć stosowne, wymagane prawem dokumenty.
Reklama
Reklama
Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy to Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała kierowcę Toyoty Yaris.
Okazało się, że mężczyzna przewoził pasażerów używając aplikacji Uber. Za wykonanie usługi miał otrzymać 200 zł. ITD uznał, że Hubert M. wykonywał zarobkowy okazjonalny przewóz osób. Ponieważ nie miał licencji na wykonywanie transportu osób, licencji tasówkarskiej lub zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie podzielił opinię ITD. „Skoro Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potraktował Uber jako wykonującego w części usługę transportową (w zakresie pośrednictwa) to oczywistym jest, że skarżący jako realizator drugiej części usługi (przewóz pasażera) również wykonywał usługę transportową” – wskazano w uzasadnieniu wyroku.